Piłkarze Znicza na ubiegłotygodniową porażkę w derbach zareagowali w najlepszy z możliwych sposobów pokonując na wyjeździe 2:1 Victorię Sulejówek. Wynik „na styku” sprawił, że emocji nie brakowało do ostatnich sekund.
Kolejną ciężki mecz w walce o ligowe punkty mają za sobą piłkarze Znicza. Tym razem sumienna praca zespołu Ryszarda Borkowskiego została nagrodzona zwycięstwem. Bardzo ważnym zwycięstwem, bo niżej notowana Victoria Sulejówek, tak jak Znicz, walczy o utrzymanie w III lidze. Dzięki wygranej 2:1 nasz zespół jest już bardzo blisko założonego celu. W sobotę rywale bardzo chcieli powiększyć dorobek punktowy, ale muszą szukać szans w kolejnych występach.
Mecz miał dwie rożne odsłony. W pierwszej Znicz osiągnął przewagę, choć nie ustrzegł się błędów i po jednej z kontr stracił gola, a do bramki w ostatnich minutach przed przerwą rywali strzelali Patryk Gondek oraz Karol Kosiński.
W drugiej od początku inicjatywę przejęli gospodarze i choć próbowali różnych sposobów na zmianę niekorzystnego wyniku to nie potrafili pokonać Pavla Rudneva. Nasz bramkarz był niemal bezbłędny, a po meczu przyjmował szczere gratulacje od kolegów z drużyny i działaczy.
Duże emocje piłkarskie w Białej Piskiej już w najbliższą sobotę. Znicz podejmie rezerwy Legii Warszawa. W III-ligowej drużynie mistrza Polski gra wielu utalentowanych młodych zawodników, którzy prezentują wysokie umiejętności i wiedzą, że dobrą grą są w stanie zwrócić na siebie uwagę trenerów pierwszej drużyny.
Na występ przeciwko Legii liczą bracia Mateusz i Konrad Romachów, którzy spędzili kilka sezonów w juniorskich zespołach legionistów. Z pewnością żaden z naszych graczy nie będzie potrzebował szczególnej motywacji, bo na tle takiego rywala każdy będzie chciał pokazać pełnię swoich możliwości. Na prośbę zespołu gości mecz rozpocznie się już o godz. 14.