48 332,95 złotych, 17,30 euro i 3,80 dolarów – dokładnie tyle mieszkańcy gminy Biała Piska wrzucili przez cały tydzień do puszek wolontariuszy WOŚP. To był pierwszy WOŚP w naszej gminie, na który czekaliśmy 28 lat i okazuje się, że w powiecie piskim pobiliśmy rekord, chociaż organizując finał nie sądziliśmy, że będzie to możliwe.
To był prawdziwy maraton, bo wydarzeń związanych z WOŚP było aż siedem. Nadal spływają gratulacje z sąsiednich gmin i nie cichną echa publikacji, a to wszystko dzięki mieszkańcom, którzy przekazali na licytacje ponad 120 przedmiotów: od voucherów na konkretne usługi, po własnoręcznie zrobione rzeczy, czy gadżety znanych sportowców z autografami. Najdroższą rzeczą, którą sprzedano na scenie, była książka „Biała Piska dawniej” wylicytowana aż za 600 złotych. Z samych licytacji w Białej Piskiej uzbieraliśmy prawie 12 tysięcy złotych.
Dziękujemy mieszkańcom, wszystkim szkołom podstawowym i przedszkolu, w tym rodzicom dzieci, dzieciom, nauczycielom, sołectwom, sołtysom, harcerzom, strażakom z Białej Piskiej i Drygał, przedsiębiorcom, grupom nieformalnym i zespołom, które bezpłatnie zagrały na scenie. To dzięki Wam pierwszy nasz finał WOŚP długo zapadnie w pamięci. Dziękujemy tym z Was, którzy wrzucili każdą przysłowiową złotówkę do puszek wolontariuszy, a naszym dziesięciu wolontariuszom i ponad 110 ich asystentom i pomocnikom za kwestowanie od rana do wieczora, pomimo niesprzyjającej pogody.
Podczas światełka do nieba zaświeciło serce przez które przechodzi linia życia. Serce miało symbolizować pamięć o śp. Pawle Adamowiczu, prezydencie Gdańska, który rok temu stracił życie z rąk zamachowca. Przedmiot wykonany przez grupę nieformalną „Bez granic…” będzie zainstalowane w centrum Białej Piskiej, bo drugą funkcją, którą będzie spełniało, to pojemnik na plastikowe korki.
Wszystkie wydarzenia zorganizowaliśmy własnym sumptem, czyli dzięki pomocy i zaangażowaniu mieszkańców i instytucji. Za materiały budowlane niezbędne do wykonania serca, smycze dla wolontariuszy i akcesoria do zorganizowania światełka do nieba, grupa nieformalna „Bez granic…” pozyskała sponsorów. Wszyscy zaangażowani w organizację WOŚP w Białej Piskiej pracowali charytatywnie i dobrowolnie, a żadna z osób nie przeliczała pracy w ramach celu charytatywnego na złotówki.